
III liga: 15.04.2015 r. - Sandomierz
Wisła Sandomierz - Poroniec Poronin 1:3 (0:3)
Bartosz Szepeta 66 (k) - Dawid Bartos 8 (k), Rafał Gadzina 16, Marcin Pluta 44
Sędziował: Michal Fudala (Brzesko).
Żółte kartki: Golasa, Podstolak, Motyl, Rak - Senderski, Piszczek, Leszczak.
Wisła: Płoskoń – Ziółek (70 Gołasa), Pydych, Beszczyński, Chorab (80 Kwiecień) – Piątkowski, Podstolak, Oślizło, Mikulec – Motyl (46 Adamczyk), Szepeta (74 Rak).
Poroniec: Królczyk – Senderski, Piszczek, Pluta, Nowobilski – Wolański, Bartos (55 Prokop), Łybyk, Nowak, Leszczak (90 Basisty) – Gadzina (89 Kępa).
O sukcesie Porońca zadecydowała w głównej mierze pierwsza połowa, doskonała w jego wykonaniu zarówno pod względem gry w ofensywie jak i defensywie. Pierwsze tego efekty przyszły w 4 min. Po świetnej indywidualnej akcji Sebastian Leszczak został „wycięty" w polu karnym gospodarzy i arbiter wskazał na rzut karny. „Jedenastkę" wykorzystał Dawid Bartos. W 16 min Poroniec miał rzut rożny. Po dośrodkowaniu Pawła Nowaka w polu karnym zrobił się ogromny tłok. Najprzytomniej zachował się w nim Rafał Gadzina, z bliska wpychając piłkę do siatki. Jeszcze przed przerwą – w 43 min - górale wyprowadzili trzeci cios. Kolejne dośrodkowanie z rzutu rożnego Nowaka tym razem trafiło na głowę Marina Pluty, który z bliska dopełnił formalności.
W drugiej połowie role się nieco odwróciły. Teraz to gospodarze byli tą stroną do której należała inicjatywa. To Wisła prowadziła grę, a Poroniec skupił się głównie na rozbijaniu jej ataków i zdecydowanej większości przypadków był w tym elemencie bardzo skuteczny. Jedyne na co stać było gospodarzy to gol honorowy, zdobyty przez Bartosza Szepete w 65 min z rzutu karnego po faulu Artura Prokopa.
- Myślę, że nie podlega dyskusji, że nasze zwycięstwo było w pełni zasłużone. W pierwszej połowie zagraliśmy doskonale, a nawet perfekcyjnie. Gospodarze nie mieli pomysłu na sforsowanie naszej defensywy i praktycznie nie zagrozili naszej bramce. Goli zdobyliśmy trzy, a mogliśmy jeszcze co najmniej dwa. Drugą połowę mogliśmy rozegrać nieco lepiej, ale też uważam, ze wyglądaliśmy w niej całkiem nieźle i kontrolowaliśmy to co działo się na boisku – ocenił trener Porońca, Przemysław Cecherz.
Źródło: podhaleregion.pl
Dodano: 2015-04-16 09:30:16
Tweet
Zobacz też: III liga małopolsko-świętokrzyska
Wisła Sandomierz Poroniec Poronin III liga