
III liga: 09.05.2015 r. - Trzebinia
MKS Trzebinia/Siersza - Wisła Sandomierz 1:1 (0:1)
Bartosz Jagła 55 - Kamil Hul 20
MKS: K. Pająk - Sieczko, Kukla, Jagła (77 Grzebinoga), Sawczuk, Górka, Kalinowski, Majcherczyk (90 J. Wallentin), Mizia, Piskorz (81 Raźniak), Witoń (90 Łoś).
Wisła: Wierzgacz - Gołasa, Podstolak, Chorab, Pydych, Motyl, Oślizło (83 Kwiecień), Szepeta (60 Pacholarz), Adamczyk (79 Rak), Piątkowski, Hul.
Podopieczni Roberta Moskala sprawili miłą niespodziankę swoim kibicom, remisując z prowadzącą w trzeciej lidze ekipą z Sandomierza. I trzeba przyznać, że Wisła może być szczęśliwa, że wywozi z Trzebini jakąkolwiek zdobycz. To MKS bowiem stworzył sobie w meczu więcej klarownych sytuacji bramkowych.
Gospodarze przystąpili do spotkania osłabieni brakiem pauzującego za kartki pomocnika Macieja Domurata oraz kontuzjowanych napastników: Marcina Giermka i Jakuba Pająka. W pierwszej odsłonie optyczną przewagę mieli goście, ale mieli problem ze sforsowaniem trzebińskiej defensywy. Kiedy już jednak im się to udało, wykazali się skutecznością. W 20. minucie prowadzenie Wiśle dał Kamil Hul, dobijając uderzenie kolegi z zespołu. Miejscowi mogli wyrównać dziesięć minut później. Po centrze z rzutu rożnego Adrian Kukla główkował jednak obok słupka.
Na drugą odsłonę „żółto-czarni" wyszli mocno zmotywowani. W 50. minucie po bardzo ładnej akcji Pawła Piskorza, przed szansą zdobycia gola stanął Piotr Witoń. Ustawiony na szóstym metrze nie zdołał jednak opanować piłki. Niedługo potem było już 1-1. Z pośredniego rzutu wolnego (pięć metrów od bramki rywali) precyzyjnie przymierzył Bartosz Jagła. Podopieczni Roberta Moskala chcieli pójść za ciosem. W 68. minucie Paweł Piskorz (popisał się kolejną udaną indywidualną akcją) podał do Piotra Witonia. Ten odegrał futbolówkę do Mateusza Majcherzyka. Jego strzał z dziesięciu metrów znakomicie obronił jednak Stanisław Wierzgacz. W 75. minucie prowadzenie ponownie mogła objąć Wisła, ale ładne uderzenie Kamila Hula efektownie sparował Krzysztof Pająk. W odpowiedzi bardzo groźnie głową strzelał Marcin Kalinowski (po dośrodkowaniu Mateusza Majcherczyka z rzutu wolnego). Golkiper zespołu z Sandomierza popisał się jednak fenomenalną paradą.
W ostatnim kwadransie obie ekipy próbowały zadać decydujący cios, ale bez większego efektu. Przyjezdni kończyli spotkanie w dziewiątkę. Już w doliczonym czasie gry czerwone kartki obejrzeli Kacper Rak i Krystian Pydych.
Źródło: przelom.pl
Dodano: 2015-05-11 11:17:03
Tweet
Zobacz też: III liga małopolsko-świętokrzyska
Wisła Sandomierz III liga MKS Trzebnia Siersza