
Puchar Polski (ćwierćfinał), 26.10.2016
Puszcza Niepołomice – Pogoń Szczecin 1:2 (0:1)
Orłowski 85 – Nunes 21, Frączczak 56
Sędziował: Sebastian Jarzębak (Bytom)
Żółta kartka: Kotwica
Widzów: 1724
Puszcza: Sobieszczyk – Furtak, Stawarczyk, Czarny, Mikołajczyk – Domański, Uwakwe (57 Radziemski), Kotwica, Lepiarz (85 Gajewski), Łączek (61 Żurek) - Orłowski
Pogoń: Słowik - Rapa, Rudol, Fojut, Lewandowski - Delew (46 Gyurcso), Matras, Murawski, Nunes (74 Piotrowski), Akahoshi - Frączczak (64 Zwoliński)
Historia w tym meczu tworzyła się na naszych oczach. Rekord frekwencji nie był aż tak dużym sukcesem i pewnie nie zostałby pobity, gdyby nie rewelacyjna gra Puszczy w Pucharze Polski.
Klub z Niepołomic swoją przygodę w tej edycji pucharowych rozgrywek rozpoczął 16 lipca, kiedy to w Krakowie pokonał 1:0 Garbarnię. W następnej rundzie po dogrywce Puszcza wyeliminowała Wdę Świecie. Zacięty bój z kielecką Koroną na własnym stadionie zakończył się zwycięstwem dopiero w rzutach karnych. W identyczny sposób Puszcza szansy na zdobycie Pucharu Polski, pozbawiał Lechię Gdańsk. Nadszedł 26 października 2016 roku, data która na zawsze zapisze się w historii Niepołomic. Drużna Puszczy, po raz pierwszy stanęła do boju o półfinał Pucharu Polski.
Do jak zawsze rodzinnej i przyjaznej atmosfery niepołomickiego stadionu, dostosowali się też kibice Pogoni Szczecin. Grupa około 50 fanów z Szczecina zachowała się bardzo kulturalnie prowadząc głośny doping przez większą część spotkania.
Na boisku, nie oglądaliśmy jakiegoś wielkiego futbolu. Choć nie można napisać by wiało nudą. Puszcza wyszła na mecz w pełni skoncentrowana i nie dała się zdominować wyżej notowanym rywalom.
W 9 minucie zakotłowało się pod bramką Puszczy. Po dośrodkowaniu Nunesa, zrobiło się groźnie, ale defensywa gospodarzy do spółki z bramkarzem zdołała zażegnać niebezpieczeństwo. Mimo walecznej postawy Puszczy, do siatki w pierwszej połowie trafili tylko goście. W 21 minucie Matras podał na Nunesa, ten minął zwodem Furtaka i strzałem po ziemi pokonał Sobieszczyka. Pogoń miała jeszcze przed przerwą szansę na podwyższenie wyniku, jednak strzał Frączczaka końcami palców zdołał obronić Sobieszczyk a w sytuacji sam na sam z bramkarzem Puszczy nie popisał się Murawski.
Po zmianie stron swoją szansę miała Puszcza, ale mocne uderzenie Łączka zdołał obronić Słowik. W odpowiedzi strzał głową w poprzeczkę po dośrodkowaniu Murawskiego oddał Matras. Drugą bramkę dla Pogoni w 56 minucie meczu zdobył Frączczak, który z bliska wykończył zespołową akcję gości. Pogoń poszła za ciosem i już po chwili szanse mieli, Lewandowski i Murawski, ale piłka po ich strzałach nie znalazła drogi do bramki. Puszcza walczyła do końca i na 5 minut przed ostatnim gwizdkiem, gospodarze przeprowadzili akcję po której piłkę w siatce Pogoni umieścił Orłowski. Na zdobycie wyrównującej bramki zabrakło już czasu.
Pogoń ze skromną zaliczką wróciła do Szczecina. Mecz rewanżowy odbędzie się pod koniec listopada.
Źródło: Dariusz Grochal
Dodano: 2016-10-27 14:39:25
Tweet
Galeria zdjęć
Puszcza Niepołomice Pogoń Szczecin