
Pierwszy mecz Puszczy Niepołomice na włąsnym stadionie został zaliczony. Podopieczni trenera Tomasza Tułacza gorzej przystosowali się do trudnych warunków I trzeba uczciwie powiedzieć, że w pierwszej połowie lepiej prezentowali się zawodnicy Zagłębia. Stało się tak dlatego, że sporo wolnego miejsca w środkowej strefie boiska miaó Przemysław Babiarz I rozgrywający gości rządził I zielił w tej strefie boiska. Orzystali z tego jego koledzy, którzy mieli kilka dobrych okazji. Najlepszą Mfutila, który w 22 minucie nie skorzystał z prostego błędu Patryka Fryca. Dla Puszczy jedyną okazję w pierwszej połowie miał Krzysztof Drzazga, ale po jego uderzeniu piłka poszybowała nad poprzeczką.
W drugiej połowie role się odwróciły. To Puszcza nadawała ton wydarzeniom na boisku. Rozegrał się Stefanik, dobre zawody zaliczył także Stępień. Dwie okazje miał Drzazga, ale trafił dopiero za trzycim razem, kiedy dobrym odbiorem piłki popisał się Orłowski, ma znakomitym, otwierającym podaniem Domański. Puszcza miała jescze dwie okazje, by przypieczętować zwycięstwo. Szanse zmarnowali jednak Stefanik, a Orłowskiemu piłkę spod nóg wyłuskał gracz Zagłębia. Schowani za podwójną garda goście zdali cios w końcówce meczu, gdy po strzale Wrzesińskiego piłkę z linii bramkowej wybił Stawarczyk, a do siatki głową skierował ją Sanogo.
Puszcza Niepołomice – Zagłębie Sosnowiec 1:1 (0:0)
Drzazga 63 - Sanogo 82
Puszcza: Staniszewski – Lepiarz, Czarny, Stawarczyk, Fryc – Ryndak (67 Uwakwe), Stefanik, Stępień, Domański, Drzazga – Orłowski (Nowak).
Sędziował: Mariusz Korpalski z Torunia.
Żółta kartka: Stefanik.
Widzów: 800.
FOTOGALERIA WALDEMARA IGNACIUKA
Źródło: Paweł Panuś (tekst), Waldemar Ignaciuk (foto)
Dodano: 2018-03-17 16:14:43
Tweet
Galeria zdjęć
Zobacz też: I liga polska