- Potrzeba nam zdobyć punkt w dwóch meczach, by być pewnym gry o medale mistrzostw Polski - mówił po meczu opiekun Cracovii Kordian Wójs. Jego podopieczni rozbili odwiecznego rywala, który teraz musi wygrać z Jagielonią i ŁKS, by utrzymać się w CLJ.
Mecz zaczął się od kapitalnego uderzania Kanacha, który z 27 metrów posłał piłkę w okienko. Goście poszli z ciosem i po akcji Batora Wiśniewski skierował piłkę z bliska do bramki. Po kwadransie Cracovia prowadzia już trzema bramkami, gdy Pik po rozegraniu stałego fragmentu gry z bliska posłał piłkę do bramki. Ten sam zawodnik popisał się solowym rajdem i z 5 metrów sprawił, że wszelkie nadzieje Wisły zostały definitywnie rozwiane. Wynik ustalił Wiśniewski po bardzo ładnym strzale z rzutu wolnego.
Wisła Kraków - Cracovia 0:6 (0:4)
Wiśniewski 13, 23, 86 0:3 Pik 15, 55, Kanach 2.
Wisła: Broda - Morys, Świątko, Stawowy (42 Malik), Żółkoś - Wyjadłowski (67 Korczyk), Plewka (46 Skórski), Laskoś, Banik - Śliwa (81 Wróblewski), Feliks.
Cracovia: Majchrowicz - Pająk (75 Zaucha), Kruppa, Kajpust, Wiśniewski - Pituła, Kanach, Lusiusz, Pik (88 Matysek) - Strózik (83 Ochman), Bator (80 Ożóg).
Źródło: Paweł Panuś
Dodano: 2018-05-19 14:51:12
Tweet
Zobacz też: Centralna Liga Juniorów (Wschód)