
Garbarnia potrzebuje serii zwycięstw, by nie patrzeć na tabelę z jej najmniej zaszczytnej pozycji. Dlatego punkt zdobyty z Wigrami cieszyć nie może, zwłaszcza, że była okazja ku temu, by przełamać fatalna passę, zwłaszcza meczów przed własną publicznością. Krakowianie błyskawicznie mogli objąć prowadzenie, ale bohater ostatniego meczu Krykun, tym razem pokpił sprawę. Upływała właśnie druga minuta zawodów. Potem Wójcik zbyt długo składał się do uderzenia, a po strzale Słomy udanie interweniował bramkarz Wigier.
Po przerwie znów próbował Krykun, całą sportową złość na piłkę wylał Kalemba, ale piłka mineła cel. Nie pomogły zmiany trenera Pietrzaka, wynik już się nie zmienił. Garbarnia coraz bardziej pasuje do pierwszoligowego towarzysta i to jest faktem. Tyle, że jest coraz mniej czasu na to, by straty z czasów, gdy do niego nie pasowała kompletnie odrobić.
Garbarnia Kraków – Wigry Suwałki 0:0
Garbarnia: Cabaj – Pyciak, Garzeł, Kalemba, Szywacz – Słoma, Lech – Wójcik (78 Nowak), Serafin (61 Włodyka), Krykun – Firlej (64 Ogar).
Wigry: Węglarz – Kwaśniewski, Najemski, Karankiewicz, Straus – Huertas, Biedrzycki – Smuga (62 Mackiewicz), Karbowy (72 Sosnowski), Bartczak – Bergier (82 Polkowski).
-[FOTOGALERIA PAWŁA ZAPIÓRA
Źródło: ap; fot. Paweł Zapiór
Dodano: 2019-03-24 10:01:43
Tweet
Zobacz też: I liga