Cóż to był za mecz! "Słonie" zdobyły trzy punkty, strzelając cztery gole, długo jednak czekały na odwrócenie losów spotkania.
Jego pierwsza połowa dostarczyła wielu emocji. Szczególnie szalony był pierwszy kwadrans. Sytuacja w nim zmieniała się jak w kalejdoskopie. Goście prowadzili już w 2 min po trafieniu Szymona Lewickiego.
Osiem minut później do wyrównania doprowadził Florin Purece. Rywale nie pozostawali dłużni. W 12 min z rzutu wolnego nie do obrony uderzył Wojciech Szumilas i tyszanie znowu wygrywali. Gospodarze nie odpuszczali. W 34 min po znakomitym podaniu Wojciecha Kamińskiego, piłkę otrzymał Jacek Kiełb. Wbiegł w pole karne i strzałem w długi róg pokonał bramkarza tyszan.
Do GKS-u należała końcówka pierwszej połowy. W 40 min po szybkiej akcji piłkę otrzymał Kacper Piątek i z kilku metrów pewnie uderzył. W drugiej połowie strzelali już tylko gospodarze. W 66 min wyrównał Kiełb. W 83 min Kiełb zagrał do wbiegającego w pole karne Vladislavsa Gutkovskisa, który z pomocą słupka strzelił - jak się później okazało - zwycięskiego gola.
Fortuna I liga, 05.10.2019
Bruk-Bet Termalica Nieciecza- GKS Tychy 4:3 (2:3)
Purece 10', Kiełb 34', 65', Gutkovskis 83' - Lewicki 2' Szumilas 12', K. Piątek 40'
Bruk-Bet: Dybowski- Grzybek, Putiwcew, Szarek, Oleksy- Kiełb, Bezpalec, Purece, Kamieński (46. Taerpiłowski), Gergel (46. Jovanović) - Jelić ( 75. Gutkovskis)
GKS Tychy: Jałocha- Mańka, Kowalczyk, Sołowiej, Szeliga- K. Piątek( 88. Kasprzyk), Kristo (78. J. Piątek), Grzeszczyk, Steblecki, Szumilas- Lewicki
Źródło: termalica.brukbet.com
Dodano: 2019-10-06 00:03:48
Tweet
Zobacz też: Fortuna I Liga