
BKS Bochnia bieżących rozgrywek nie może zaliczyć, póki co do udanych. Zespół prowadzony przez Janusza Piątka w jedenastu spotkaniach uzbierał dziesięć punktów. W sobotnim spotkaniu z Limanovią nie był więc faworytem o czym przekonaliśmy po ostatnim gwizdku. Zespół z Limanowej zdobył trzy bramki i wrócił do domu z trzema punktami.
Mecz zaczął się od ataków gospodarzy, którzy próbowali wyjść na prowadzenie po strzałach aktywnego Aliby Lando. Jednak w obu przypadkach futbolówka przeleciała nad poprzeczką bramki strzeżonej przez Mastalerza.
Na pierwszą bramkę trzeba było czekać do czterdziestej minuty, kiedy to Kurczab popisał się pięknym strzałem z rzutu wolnego nie dając najmniejszych szans na skuteczną obronę Szydłowskiemu.
Na początku drugiej połowy gospodarze stracili Lando, który musiał opuścić plac gry po czerwonej kartce. Taki obrót spraw ułatwił zadanie gościom, którzy jeszcze dwukrotnie kierowali piłkę do bramki gospodarzy. W siedemdziesiątej ósmej minucie uczynił to Tokarz po podaniu Matrasa. Młody zawodnik Limanovii do asysty dorzucił w doliczonym czasie bramkę ustalając wynik sobotniej potyczki na 3:0 dla gości.
-[GALERIA ZDJĘĆ BKS BOCHNIA - LIMANOVIA LIMANOWA
IV liga (gr. Wschodnia), 17.10.2020
BKS Bochnia – Limanovia Limanowa 0:3 (0:1)
Kurczab 40’, Tokarz 78’, Matras 90’
BKS Bochnia: Szydłowski –Świętek (90’ Baranowski), Chlebek (78’ Grzyb), Sikora (63’ Ulas), Kasprzyk, Rachwalski, Pałkowski (82’ Musiał), Tabor, Korta (63’ Kleszcz), Łyduch, Lando
Limanovia: Mastalerz –Witek, Skrzatek (59’ Matras), Mus, Kurczab, Krzyżak (Wilk), Mus (66’ Sylwester Tokasz), Basta, Jacak, Pławecki (66’ Majeran), Dara (59’ Zawiślan)
Źródło: BKS Bochnia, foto BKS Bochnia FB
Dodano: 2020-10-19 23:45:44
Tweet
Zobacz też: IV liga (Tarnów-Nowy Sącz)